15 czerwca odbyło się kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Uczestnicy, zgodnie z tradycją, wymienili się nowinkami i omówili, co w świebodzińskiej trawie piszczy. Nim się obejrzeliśmy, każdy, uzbrojony w swój zestaw krzyżówek, pisadło i wzmacniającą kawę, był gotów do naszej rozgrzewki, która tego dnia oszczędziła nam zagwozdek. Przyjemnie rozgrzane zwoje były bardziej niż gotowe na nadchodzące zagadki i informacje.
Kolejne spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta odbyło się 1 czerwca.
Na początek uczestnicy rozmawiali o tym, co w mieście słychać, w tym o spotkaniu z panem Wiesławem Zdanowiczem, zorganizowanym w związku z wydaną w tym roku publikacją "Ich dokonania chwytają za serce. Biografie Honorowych Obywateli Gminy Świebodzin 1997-2020", które kilka dni wcześniej odbyło się w Muzeum Regionalnym. Przy tej okazji obecni obejrzeli biblioteczny egzemplarz książki i rozmawiali o tym, kto jeszcze ich zdaniem zasłużył na zaszczytny tytuł Honorowego Obywatela.
Nim się obejrzeliśmy, przyszła pora na naszą krzyżówkową rozgrzewkę. Z nietypowych diagramów, które rozpracowaliśmy wymienić można m.in. „Dubletkę”, czy „W cztery strony”, pogłówkowaliśmy też nad „Jolką”.
18 maja odbyło się kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Na początek, jak zawsze, uczestnicy omawiali, co w świebodzińskiej trawie piszczy i, nim się obejrzeliśmy, przyszła pora na krzyżówkową rozgrzewkę. Rozwiązaliśmy sporo krzyżówek, w tym „ciągówkę-szyfr”, czy „kreskówkę”. Udało nam się też nie zaplątać w „wirówce”.
Tuż po majówce, 4 maja, odbyło się kolejne spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Po rozmowie na temat wycieczek, przeszłych i przyszłych, szybko przyszedł czas na naszą krzyżówkową rozgrzewkę, która tego dnia oszczędziła nam absurdów. Pogłowiliśmy się nieco nad „Ażetką” i „Zamiast”, ale taką rozgrzewkę lubimy! :)
Szybko przyszła pora na prelekcję, jednak zanim do niej przeszliśmy, dostaliśmy zadania dotyczące linii: było matematycznie i geograficznie. Okazało się, że uczestnicy całkiem zacnie pamiętają wiedzę zdobytą w szkole.
6 kwietnia odbyło się kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Początek spotkania minął, jak zawsze na rozmowach i dyskusjach o tym co w lokalnej „trawie piszczy”. Uczestnicy rozmawiali też na temat różnych tradycyjnych zwyczajów katolickich, np. „pójściu do wywodu” (Wywód to błogosławieństwo udzielane położnicy po urodzeniu dziecka. Staropolski zwyczaj przebiegał w ten sposób, że matka wchodziła bocznymi drzwiami do zakrystii, gdzie ksiądz odprawiał błogosławieństwo, po czym z zapaloną świecą szła do ołtarza. Po Soborze Watykańskim II – 1962 do 1965 roku – wywód zastąpiły elementy obrzędu chrztu dziecka.).
Szybko przeszliśmy do krzyżówkowej rozgrzewki, w czasie której zmierzyliśmy się m.in. z „jolką we mgle” czy „ciągówką-szyfrem”. Rozwiązaliśmy też naszą lubianą - nie lubianą „z przymrużeniem oka”, która, zwyczajowo, miała dla nas kilka niespodzianek: „produkt uboczny po koksie” („ogryzek”), czy też „w kanonie dratwodramatów?” („Szewcy”). Na zakończenie rozwiązaliśmy parę kalamburów i anagram.
24 marca w Czytelni „Fabryka Kreatywności” odbyło się kolejne spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Na początek uczestnicy podzielili się nowinkami i wspominkami. Bardzo się ucieszyliśmy, gdyż do grupy dołączyła nowa osoba, więc było jeszcze więcej ciekawostek do opowiedzenia i wysłuchania.
Szybko przyszedł czas na naszą krzyżówkową rozgrzewkę. Wśród krzyżówek znalazła się „z przymrużeniem oka” ze swoimi absurdami: „ptaki z doktoratem” („drozdy”), „otwiera drogę do bukietu” („korkociąg”), czy też „wielka z kafarów” („Afryka” po przeanagramowaniu). Mimo to najdłużej się głowiliśmy nad dawno nie widzianą „kreskówką”. Potem kilka krótkich form i przyszła pora na nasze prelekcje.
9 marca miało miejsce kolejne spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Na początek, zgodnie z planem spotkania, uczestnicy rozmawiali o tym, co u nich słychać.
Nim się obejrzeliśmy, wybiła 11.00, zatem przyszła pora na naszą krzyżówkową rozgrzewkę. Przygotowane materiały systematycznie rozwiązaliśmy, a jedyny kłopot sprawiła nam „jolka wiązana” i jej specyfika.
22 lutego, wyjątkowo w środę, odbyło się kolejne ze spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Zaczęliśmy – jak zawsze – od rozmów o tym, co w trawie świebodzińskiej piszczy.
Nim się obejrzeliśmy, przyszedł czas na naszą krzyżówkową rozgrzewkę. Rozwiązaliśmy kilka krzyżówek różnej maści i choć nie było wśród nich „z przymrużeniem oka”, to w zamian przypomnieliśmy sobie pomieszczenia szkolne z „krzyżówką w szkole”.
9 lutego po raz kolejny spotkał się Klub Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Na początek, przy kawie i słodkościach, rozmawialiśmy o tym, co u uczestników słychać w ostatnim czasie i co ciekawego dzieje się w regionie.
Następnie przeszliśmy do naszej krzyżówkowej rozgrzewki: poza krótkimi formami, jak anagramy czy metagramy rozwiązaliśmy też większe, na przykład "krzyżówkę dwuliterową", "jolkę" czy "azetkę a tergo". Zmierzyliśmy się też z naszą ulubioną "z przymrużeniem oka", która tego akurat dnia, w tym numerze czasopisma, dotyczyła geografii. Mimo to też miała dla nas kilka zagwozdek, bo przecież ten typ krzyżówki tak ma. Zatem: "stolica lag" to Kijów, zaś "żółte morze na Czarnym lądzie" to Sahara.
Kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta odbyło się 26 stycznia.
Pierwsze pół godziny minęło uczestnikom na omawianiu okolicznych aktualności. Następnie, przy kawie i słodkościach, przeszliśmy do naszej krzyżówkowej rozgrzewki. Zmierzyliśmy się z różnymi krzyżówkami, jak „wirojolka”, czy „ukośnik mozaikowy”. Rozwiązaliśmy również „z przymrużeniem oka” ze wszystkimi jej absurdami, jak na przykład „paski z klapkami” („szlaczki”), „tu nie ma nawet jeża” („łysina”), czy „wykonywane z nerki” („karne”), że przytoczę te co ciekawsze. Na zakończenie rozwiązaliśmy kilka mniejszych form, metagramy i kalambur.
10 stycznia, nietypowo, bo we wtorek, odbyło się kolejne ze spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Chociaż przerwa między spotkaniami była krótsza niż zwykle, uczestnikom wcale nie brakowało tematów do rozmowy.
Czas szybko minął, więc przeszliśmy od razu do naszej krzyżówkowej rozgrzewki. Tego dnia skupiliśmy się na dużych klasycznych krzyżówkach, które – wspólnymi siłami – szły nam bardzo płynnie. Jakby nie patrzeć, co siedem głów to nie jedna! Krzyżówkowa godzina migiem nam zleciała, mogliśmy więc przejść do dalszej części – prelekcji.
Pierwsze spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta w nowym roku odbyło się 5 stycznia.
Uczestnicy chętnie omawiali między sobą plany na nadchodzący rok. Czas do krzyżówkowej rozgrzewki minął, nim się obejrzeliśmy.
Rozwiązaliśmy różne diagramy, również takie, z którymi dawno nie mieliśmy do czynienia, jak np. „słowo za słowo”. Zmierzyliśmy się też z „z przymrużeniem oka”, która – jak zawsze – zaserwowała nam kilka zagwozdek: „z rondem niedostępnym dla kierowców” („sombrero”), „bardziej lubiany przez zakatarzonych” („skunks”), czy też „są jak zwierzę z kropką” („żebra”).
W przedświąteczny czwartek, 22 grudnia, odbyło się ostatnie w starym roku spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Pierwsze pół godziny – tradycyjnie – spędziliśmy na rozmowach o tym, co u kogo słychać, a że każdy miał coś do opowiedzenia, czas minął szybko.
Przeszliśmy bez chwili zwłoki do naszej krzyżówkowej rozgrzewki. Rozwiązaliśmy m.in. „krzyżówkę mozaikową”, „krzyżówkę – szyfr” oraz kilka krótkich form. Nie oparliśmy się też „z przymrużeniem oka” z całym jej absurdem, np. „’gliniarze’ wśród kół” („garncarze”) czy „biała dama z koroną” („brzoza”). Szybko przyszła pora na nasze przedświąteczne prelekcje.
Jako że, jak wspomnieliśmy, był to ostatni czwartek przed świętami, temat mógł być tylko jeden: szeroko rozumiane Boże Narodzenie.
24 listopada odbyło się kolejne ze spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Pierwsze pół godziny minęło szybko na rozmowach i omawianiu bieżących tematów.
Przy kawie i słodkościach przeszliśmy do naszej krzyżówkowej rozgrzewki. Spośród rozwiązanych tego dnia krzyżówek najwięcej się nagłowiliśmy chyba nad „W cztery strony”, chociaż i „z przymrużeniem oka” miała dla nas swoje smaczki: „wysyłane do rozwiązań” („akuszerki”), „wyszła na papierosy” („bibuła”), czy też „toż to Grupa Trzymająca Myszkę” („klika”). Rozwiązaliśmy też kilka krótszych form, jak metagram czy „krzyżówka magiczna”.
Krzyżówkowy czas szybko nam minął i nadeszła pora na nasze prelekcje.
10 listopada, w przededniu Święta Niepodległości, miało miejsce kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta.
Tradycyjnie spotkanie rozpoczęło się od omówienia lokalnych wydarzeń i wymiany nowinek. Czas szybko minął przy kawie i pogaduchach, więc grupa bez chwili zwłoki przeszła do szaradziarskiej rozgrzewki.
Poza klasyczną krzyżówką i krótkimi formami mieliśmy do czynienia również z ”z przymrużeniem oka”, która tego dnia jakoś nie chciała współpracować. Jak zawsze też, parokrotnie zabiła nam ćwieka: „zamieszanie ze śledzikiem” („galimatias”), „jedna kłusuje, druga meandruje” („amazonka”); było też hasło sezonowe („ja, Małysz Adam, nad słonie przedkładam!” – „mamuty”).
Po tych zmaganiach byliśmy bardziej niż gotowi do naszych prelekcji.
Kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta odbyło się 27 października.
Przy kawie, w miłej atmosferze uczestnicy omawiali aktualne wydarzenia.
Nim się obejrzeliśmy, przyszła pora na naszą szaradziarską rozgrzewkę. Na początek szare komórki rozgrzaliśmy nad całostronicową klasyczną krzyżówką, która miała dla nas kilka zagwozdek: „… japońska, krzew ozdobny o czerwonych jagodach” („aukuba”) czy „brodziec…, ptak wędrowny z rodziny bekasowatych” („kwokacz”); przypomnieliśmy też sobie kilka określeń, np. „alegat” (przestarzale aneks, załącznik, ale też i dokument) lub „rajer” (czaple pióro ozdabiające damski kapelusz lub fryzurę).
Na deser natomiast rozwiązaliśmy krótkie formy o tematyce jesiennej.
Następnie przeszliśmy do naszych prelekcji – tego dnia podzielonych na trzy główne tematy.
13 października odbyło się kolejne z czwartkowych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta. Jak zawsze rozmowa przy kawie i ciasteczkach minęła jak z bicza strzelił i, nim się obejrzeliśmy, przyszła pora na naszą krzyżówkową rozgrzewkę. Rozwiązaliśmy kilka krzyżówek, w tym dwuliterową i wrzecionową, a także naszą ulubioną (lub nie) „z przymrużeniem oka”. Ta ostatnia, jak zawsze, zaskoczyła nas meandrami ludzkich umysłów i pomysłów. Mieliśmy też kilka zagwozdek: „to się chwali-wystarczy przystrzyc rudobrodego” („dobro” – szok, nieprawdaż?) lub „rozproszyłem garnele, by mieć bąble na ciele” („alergen” – otóż, słowo „garnele” nie istnieje, należało je zatem zanagramować).
Po tej krzyżówce byliśmy gotowi przejść do prelekcji, podzielonej na dwa główne tematy.
Kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu odbyło się, jak co dwa tygodnie, 29 września. Na początek, przy kawie, rozmawialiśmy na aktualne tematy i o tym, co lokalnie „w trawie piszczy”. Następnym punktem programu – tradycyjnie już – była krzyżówkowa rozgrzewka: rozwiązywaliśmy m.in. „bez jednej”, „wrzecionową” czy „jeden z dwóch”. Później, dla relaksu, zajęliśmy się też krótkimi formami: „skrótką”, anagramami, homonimem i palindromem. Czas nam szybko minął i nim się obejrzeliśmy, przeszliśmy do prelekcji, która tego dnia skupiała się na naszym ojczystym języku.
15 września odbyło się kolejne spotkanie Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta. Na początek uczestnicy rozmawiali na aktualne tematy, nie tylko o przetworach i wydarzeniach lokalnych, ale i o trwającym konflikcie. Czas szybko minął na dyskusjach, więc przeszliśmy do naszej krzyżówkowej rozgrzewki.
Kolejne z cyklicznych spotkań Klubu Gimnastyki Umysłu Erudyta odbyło się 18. sierpnia. Spotkanie zaczęliśmy od rozmów przy kawie na bieżące tematy. Następnie przeszliśmy do naszej krzyżówkowej rozgrzewki, rozwiązując liczne krzyżówki - w tym taką, w której wszystkie hasła były na literę „w” lub „Jolkę” z podpowiedzią w postaci umieszczenia w diagramie wszystkich liter „u”. Pomimo upału świetnie sobie poradziliśmy także z „Alfabetką” czy „Krzyżówką magiczną”. Czas nam szybko mijał, więc bez chwili zwłoki przeszliśmy do prelekcji.
Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Informacja o przetwarzaniu danych osobowych.